Kwalifikacje rynkowe i wszystko, co trzeba wiedzieć, o ich opisywaniu

Od początku funkcjonowania Zintegrowanego Systemu Kwalifikacji do rejestru złożono 385 wniosków o włączenie kwalifikacji rynkowej, z czego 9% (czyli 35) przygotowano bez wsparcia metodycznego Instytutu Badań Edukacyjnych. Z tych danych można wysnuć ważne wnioski dotyczące wiedzy społeczeństwa o istnieniu ZSK.

Opisywanie kwalifikacji rynkowych nie należy do łatwych. Spośród złożonych wniosków o włączenie kwalifikacji do ZSK, przygotowanych bez wsparcia IBE, 10 rozpatrzono negatywnie (28%), podczas gdy wśród wniosków opracowanych przy pomocy pracowników merytorycznych IBE odsetek tych, które odrzucono, wynosi 11% (39 wniosków). Uzasadniona jest zatem konkluzja, że poza IBE wiedza o opisywaniu kwalifikacji rynkowych jest niewielka, dlatego też w tym artykule spróbuję ją nieco przybliżyć.

Co to znaczy opisać kwalifikację?

Warto wiedzieć, że kwalifikacja rynkowa to potwierdzone w procesie walidacji efekty uczenia się w zakresie wiedzy, umiejętności i kompetencji społecznych, związane z wykonywaniem jakiejś czynności (najczęściej zawodowej). Aby było możliwe jej zdobycie, efekty uczenia się muszą zostać określone i spisane. Dokonywane jest to podczas opisywania kwalifikacji, czyli m.in. wyróżnienia efektów uczenia się niezbędnych do prawidłowego wykonywania jakiegoś działania oraz dopasowania do nich adekwatnych sposobów potwierdzania ‒ kryteriów weryfikacji, które powinny zostać sprawdzone (potwierdzone w walidacji).

IBE i wsparcie przy opisywaniu – przeczytaj

Opis kwalifikacji to proces przygotowania informacji o kwalifikacji zgodny z wymogami określonymi w ustawie o ZSK (art. 15). Każda kwalifikacja rynkowa jest tworzona przy użyciu formularza, który zawiera najważniejsze informacje dotyczące danej kwalifikacji, w tym wyróżnione dla niej efekty uczenia się oraz wymagania dotyczące metod ich walidowania. Tego samego formularza używa się do opisania informacji o kwalifikacjach pochodzących z rzemiosła (świadectwo czeladnicze lub dyplom mistrzowski), a podobnego (uboższego o niektóre pola) do przygotowania opisu kwalifikacji uregulowanej. Tak przygotowany zbiór informacji stanowi podstawę do złożenia wniosku o włączenie kwalifikacji do ZSK. Składający wniosek o jej włączenie do ZSK może również ubiegać się o uzyskanie uprawnień do certyfikowania tej kwalifikacji, co wiąże się z uprawnieniami do jej nadawania. W tym miejscu warto dokonać rozróżnienia: po opisaniu kwalifikacji i złożeniu wniosku o jej włączenie do ZSK w ministerstwie właściwym rozpoczyna się proces oceny tej kwalifikacji, w tym zasadności jej funkcjonowania w systemie. Minister właściwy podejmuje decyzję o włączeniu kwalifikacji bądź rozpatruje wniosek negatywnie. O kwalifikacji, która otrzymała pozytywną ocenę ministra, a jej treść została obwieszczona w Monitorze Polskim i opublikowana w Zintegrowanym Rejestrze Kwalifikacji, mówimy, że jest kwalifikacją włączoną. Natomiast o kwalifikacji funkcjonującej mówimy wówczas, gdy minister nada instytucji (lub instytucjom) uprawnienia do certyfikowania kwalifikacji włączonej (IC) oraz podpisze umowę z podmiotem zewnętrznego zapewnienia jakości (PZZJ) na realizację działań w stosunku do tej kwalifikacji, a więc zostaną spełnione wszystkie formalne warunki, aby mogła ona zacząć być walidowana i certyfikowana.

Po co opisywać kwalifikacje?

Podobno przeciętny czterolatek zadaje blisko 500 pytań dziennie, ale prawdopodobnie żadne z nich nie dotyczy opisywania kwalifikacji. Mówi się też, że jeżeli nie umie się wyjaśnić jakiejś kwestii dziecku, to znaczy, że jej się dobrze nie rozumie. Wyobraźmy sobie, że jednak jakiś rezolutny brzdąc zadałby pytanie o kwalifikacje. Jak mu odpowiedzieć, wiedząc, że jego najmocniejszą bronią jest „a dlaczego?” wymiennie z „a po co?”?

Opisując kwalifikację, dokonuje się swoistego przeglądu umiejętności, wiedzy i kompetencji społecznych niezbędnych do wykonywania jakiegoś działania, a jednocześnie ustala się pewien standard jego wykonywania. Już sam bilans stanowi wielką wartość dla przedsiębiorstw, pracodawców, szkoleniowców, pracowników i kandydatów do pracy (uczniów). Gdy kwalifikacja staje się funkcjonującą, a zatem jest możliwość potwierdzenia w trakcie walidacji opisanych w niej efektów uczenia się i otrzymania uwierzytelniającego je certyfikatu, korzyści jest jeszcze więcej. W trakcie rekrutacji pracownik zyskuje możliwość udowodnienia posiadanych przez siebie kompetencji, a pracodawca wiarygodne na to poświadczenie. Trenerzy i edukatorzy mają gotowy przepis na szkolenie, a poszukujący rozwoju zawodowego z większą świadomością mogą wybierać formy dokształcania. Ponieważ kwalifikacje rynkowe potwierdzają efekty uczenia się niezależnie od sposobu ich nabycia, pracownicy zyskują narzędzie poświadczające ich kompetencje zdobyte także poza systemem oświaty i szkolnictwa wyższego, w ramach doświadczenia czy hobby. A w związku z tym, że każda kwalifikacja włączona do ZSK ma przypisany poziom Polskiej Ramy Kwalifikacji (która odpowiada Europejskiej Ramie Kwalifikacji), jest ona zrozumiała i czytelna nie tylko dla pracodawców w Polsce, lecz także w większości krajów Unii Europejskiej i łącznie w ponad 150 krajach na całym świecie.

O czym pamiętać, opisując kwalifikacje?

Nie da się ukryć, że praca nad opisem kwalifikacji nie należy do łatwych. Pomaga odpowiednio dobrany zespół ekspertów oraz trzymanie się trzech zasad:

  1. Zapotrzebowanie, zapotrzebowanie i jeszcze raz zapotrzebowanie

Dobra kwalifikacja, nie bez powodu zwana rynkową, musi wypływać z rynku, odpowiadać na potrzeby rynku i być przydatna na rynku. A to oznacza, że po pierwsze trzeba dobrze rozeznać się w aktualnej sytuacji, wiedzieć, co w danej branży się dzieje, jakie istnieją formy potwierdzania kwalifikacji i rozwoju kompetencji, jakie są trendy i gdzie są luki, które kwalifikacja może zapełnić. Po drugie warto wiedzieć, dla kogo projektuje się tę kwalifikację, kto i dlaczego będzie chciał ją zdobyć, jakie będzie miał motywy, do czego będzie ją wykorzystywał. Proces włączania kwalifikacji, jej konsultacji, uzgodnień, negocjacji jest żmudny i może zniechęcać. Tylko te kwalifikacje, które wynikają z faktycznych potrzeb branż, firm, pracodawców czy pracowników, mają szansę przejść go pomyślnie.

  1. Mniej znaczy więcej, czyli co ma brzytwa do opisu kwalifikacji

Na pierwszym spotkaniu związanym z opisywaniem kwalifikacji, w którym brałam udział, w swoim notatniku narysowałam brzytwę i podpisałam: brzytwa Ockhama. Rysunek miał mi przypominać starą zasadę ekonomii myślenia: Nie należy mnożyć bytów ponad miarę (Pluralitas non est ponenda sine neccesitate). Powinna ona przyświecać każdemu opisowi i odnosić się zarówno do samych kwalifikacji (jeśli istnieje już podobna kwalifikacja, to po co je mnożyć?), jak i zawartych w nich zapisów, efektów uczenia się, kryteriów weryfikacji. Wszystko powinno być opisane w sposób jasny, czytelny i zrozumiały, bez ozdobników, zbędnych słów czy niepotrzebnych wymagań. Na każdym etapie należy zadawać sobie pytanie, czy dany element jest niezbędny. To, co odróżnia opisane w kwalifikacjach efekty uczenia się od opisanych w programach nauczania efektów kształcenia, to konieczność potwierdzenia wszystkich kryteriów weryfikacji (a tym samym wszystkich efektów uczenia się). Oznacza to, w tym wypadku 60% nie wystarczy do „zaliczenia”. Formułując każdy efekt uczenia się, każde kryterium weryfikacji, trzeba się zastanowić, czy są one konieczne do potwierdzenia gotowości do wykonywania danego działania, np.: czy znajomość wszystkich mistrzów olimpijskich w pływaniu stylem klasycznym jest niezbędna do prowadzenia lekcji pływania dla dzieci?

  1. W poszukiwaniu złotego środka

Kwalifikacja rynkowa, jak bohater utworów z okresu romantyzmu, jest zawsze „pomiędzy”. Pomiędzy edukacją (czego i jak można się nauczyć) a rynkiem pracy (co i w jakim zakresie jest wymagane na rynku), między jakością (rzetelność i trafność walidacji) a możliwością (finansową, organizacyjną i materialną zarówno instytucji certyfikującej jak i potencjalnego kandydata). I we wszystkich tych kwestiach trzeba znaleźć złoty środek. Pogodzić wizję „idealnego kandydata” z możliwościami „zwykłego człowieka”, koncepcję walidacji sprawdzającej wszystko z możliwościami organizacyjnymi i finansowymi instytucji certyfikującej. Obserwacja w warunkach rzeczywistych pilota wycieczki (np. wycieczki kilkudniowej) byłaby doskonałym sposobem sprawdzenia kompetencji kandydata. A ile kosztowałoby opłacenie pięciu dni pracy asesora tylko dla jednego kandydata? Opisywanie kwalifikacji to zawsze jakiś kompromis.

Co może mi pomóc w tym procesie?

Nawiązując do statystyk przedstawionych we wstępie, można powiedzieć, że pomóc może wiedza i doświadczenie zgromadzone w Instytucie Badań Edukacyjnych. Na stronie ZSK jest wiele ciekawych materiałów dotyczących opisu kwalifikacji, w tym publikacja Opisywanie kwalifikacji nadawanych poza systemami oświaty i szkolnictwa wyższego. Poradnik, oraz informacji o organizowanych seminariach i konferencjach. IBE oferuje także wsparcie bezpośrednie w opisie kwalifikacji, polegające na organizacji i prowadzeniu spotkań roboczych. Przede wszystkim jednak pomocne będą dobre rozeznanie w branży i jej potrzebach, cierpliwość i trzymanie się wymienionych zasad.

Autor: Elżbieta Strzemieczna

Pobierz wszystkie artykuły z Kwartalnika ZSK 1/2021 

Zobacz wideo: Metodyka opisu kwalifikacji

 

 

 

Facebook
Twitter
LinkedIn

Najnowsze artykuły

SRK – branżowe zastosowanie Polskiej Ramy Kwalifikacji

Sektory gospodarki różnią się nie tylko wytwarzanym produktem, lecz także podejściem do kompetencji i kwalifikacji zatrudnianych pracowników, w tym także językiem wykorzystywanym do opisu wymagań. To spostrzeżenie doprowadziło do stworzenia koncepcji sektorowych ram kwalifikacji.

Czytaj»

Stosowanie testów wiedzy w walidacji

Przygotowując opis kwalifikacji, należy określić wymagania dla walidacji i podmiotów ją przeprowadzających, co stanowi podstawę do odpowiedniego jej zaprojektowania, przygotowania i przeprowadzenia w instytucjach certyfikujących (IC), nadających daną kwalifikację rynkową.

Czytaj»

100 kwalifikacji rynkowych włączonych do ZSK

Zintegrowany System Kwalifikacji obejmuje zasięgiem niemal wszystkie dziedziny życia społecznego. Od początku jego zasadniczym celem było włączanie do systemu kwalifikacji rynkowych. Dlatego warto odnotować, że pod koniec 2020 roku przekroczyliśmy barierę 100 włączonych kwalifikacji.

Czytaj»