Zdarza się, że osoby, które po raz pierwszy mają styczność z systemem, narzekają, że jest on skomplikowany. Prezentowany podczas spotkań schemat ZSK może potęgować to wrażenie: Kto za co odpowiada? Gdzie w systemie jest miejsce dla mnie i mojej organizacji? To tylko niektóre z pytań, które słyszymy. W niniejszym artykule postaram się odpowiedzieć na te dotyczące instytucji certyfikujących.
Na schemacie w części poświęconej instytucjom zostało wyróżnionych pięciu kluczowych aktorów ZSK odpowiedzialnych za funkcjonowanie systemu, którzy wykonując zadania w określonych obszarach, dbają o jego jakość i sprawność działania. Gdybyśmy spróbowali porównać certyfikowanie (czy prowadzanie walidacji) kwalifikacji rynkowych do pieczenia chleba (w obu przypadkach zaspokaja się potrzeby ludzi: w pierwszym potrzebę uczenia się przez całe życie, w drugim potrzebę pożywienia), to – w dużym uproszczeniu – minister właściwy byłby organem, który wydaje zgodę na otworzenie piekarni (np. na podstawie zapotrzebowania lokalnej społeczności na nowe piekarnie), podmiot zewnętrznego zapewniania jakości sanepidem, który sprawdza, czy w piekarni są przestrzegane przepisy i wytyczne, a instytucja certyfikująca byłaby właśnie ową piekarnią wypiekającą świeże bochenki, zaspokajając w ten sposób potrzeby społeczności. Każdy z wymienionych aktorów jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania systemu, ale tak jak bez piekarni nie będzie na rynku żadnego chleba, tak bez instytucji certyfikującej nie byłoby możliwe uzyskanie żadnej kwalifikacji rynkowej.
Instytucja certyfikująca – to brzmi dumnie
Jakkolwiek pojęcie instytucji certyfikującej może brzmieć formalnie i biurokratycznie, w praktyce ta nazwa odnosi się do każdego podmiotu prowadzącego działalność gospodarczą, który uzyskał uprawnienia do certyfikowania danej kwalifikacji. W jaki sposób? To bardzo proste! Żeby je nabyć, należy złożyć odpowiedni wniosek do ministra właściwego dla danej kwalifikacji i poczekać na decyzję w tej sprawie. Co warte podkreślenia – dany podmiot otrzymuje uprawnienia do certyfikowania w odniesieniu do konkretnej kwalifikacji: albo którą sam opisał i wystąpił z wnioskiem o jej włączenie, albo która już została włączona do ZSK w drodze obwieszczenia ministra. We wniosku do ministra właściwego o nadanie uprawnienia do certyfikowania (składanym za pośrednictwem portalu ZRK) podmiot wskazuje kwalifikację rynkową, której dotyczy wniosek, oraz m.in. opisuje własne zasoby materialne i kadrowe niezbędne do prowadzenia walidacji (zgodnie z zapisami w opisie kwalifikacji).
Po otrzymaniu decyzji ministra przyznającej uprawnienia do nadawania kwalifikacji wskazanej we wniosku (decyzja może być odmowna) należy poczekać, aż minister właściwy podpisze umowę z instytucją zewnętrznego zapewniania jakości (na temat działalności PZZJ w artykule „Zewnętrzne zapewnienie jakości”) nadawania danej kwalifikacji. Po podpisaniu umowy z PZZJ podmiot wnioskujący o nadanie uprawnień do certyfikowania może przeprowadzać walidacje (o przygotowaniu i prowadzeniu walidacji w artykule „Projektowanie walidacji w praktyce”).
Do 31 marca 2022 r. 59 podmiotów przeszło opisaną drogę i uzyskało uprawnienia do certyfikowania, z czego 44 faktycznie może przeprowadzać walidacje (zostały podpisane umowy na zewnętrzne zapewnianie jakości). Jednocześnie trzeba pamiętać, że jedna instytucja może certyfikować więcej niż jedną kwalifikację, a dana kwalifikacja może być nadawana przez więcej niż jedną instytucję certyfikującą. Kolejnych kilkaset wniosków czeka na rozpatrzenie. Czy to dużo? Biorąc pod uwagę, że kwalifikacje rynkowe są stosunkowo nowym sposobem potwierdzenia umiejętności na polskim rynku kwalifikacji, a ich nadawanie nie jest jeszcze bardzo popularnym narzędziem uczenia się przez całe życie, zainteresowanie podmiotów do uzyskania takich uprawnień może tylko cieszyć. Zwłaszcza że bez tego zainteresowania i zaangażowania nie jest możliwy, o czym wspomniano, rozwój ZSK. Dlaczego podmioty decydują się na taki krok?
Walidacja sposobem na biznes?
Wszystko zależy od przyjętego przez instytucję modelu biznesowego – dla jednych prowadzenie walidacji i wydawanie certyfikatów potwierdzających nadanie kwalifikacji będzie główną działalnością, dla innych dodatkowym zadaniem.
Na podstawie doświadczeń ze współpracy z przyszłymi i obecnymi IC można zaobserwować trzy dominujące motywacje czy strategie (o motywacjach konkretnych IC i o dostrzeganych przez nie zaletach zaangażowania w ZSK można przeczytać w artykule „ZSK z perspektywy instytucji certyfikujących”).
Antidotum na problem branży
Zdarza się, że dana organizacja dostrzega pewien problem, z którym boryka się cała branża czy dany sektor, np. w sporcie takim problemem była deregulacja zawodu trenera i instruktora, która wpłynęła, w opinii niektórych związków sportowych, na obniżenie jakości usług oferowanych przez instruktorów i trenerów wskutek braku mechanizmów kontrolnych i działań projakościowych, w innych branżach może być to problem z pozyskaniem wykwalifikowanej kadry. Rozwiązanie tego problemu organizacja dostrzega w ZSK, a konkretnie w mechanizmie zdobywania kwalifikacji rynkowych i to motywuje jej przedstawicieli do samodzielnego (lub ze wsparciem IBE, do czego serdecznie zapraszam) opisania kwalifikacji rynkowej i złożenia wniosku o jej włączenie do ZSK, a następnie o nadanie uprawnień do jej certyfikowania.
Przed opisywaniem własnej kwalifikacji rynkowej, która pomoże w rozwiązaniu zdiagnozowanego problemu, warto zapoznać się z kwalifikacjami opisanymi w ramach Inkubatora Kwalifikacji. Być może wśród nich jest taka, która odpowiada na zdiagnozowane bolączki lub zainspiruje do stworzenia takiego rozwiązania.
Żółta koszulka lidera
Można się też spotkać z sytuacją, w której dana organizacja, starając utrzymać się na pozycji lidera w swojej branży, szuka nowych obszarów działalności. Jeżeli dotychczas zajmowała się m.in. promocją branży, szkoleniami i szeroko pojętym rozwojem, naturalne będzie zaangażowanie się w budowanie standardu kwalifikacji i dbanie o jego najwyższą jakość. Dzięki uzyskaniu uprawnień do certyfikowania kwalifikacji rynkowej, istotnej dla danego sektora gospodarki, organizacja będzie mogła potwierdzić swoją znaczącą rolę w jego rozwoju.
Kto pierwszy, ten lepszy – chciałoby się rzecz, ale w przypadku ZSK: kto pierwszy, ten tworzy standard – byłoby bardziej odpowiednie, ponieważ w trakcie włączania kwalifikacji do ZSK ocenie podlega także podobieństwo do innych kwalifikacji, co w praktyce oznacza, że rzadko się zdarza, żeby w ZSK funkcjonowały dwie kwalifikacje rynkowe dotyczące tych samych zadań zawodowych. Zatem szybkie dostrzeżenie zapotrzebowania na kwalifikację w swojej branży, opisanie jej i certyfikowanie może być dobrym sposobem na podkreślenie roli lidera.
Centralny Port… Certyfikacyjny
O ile w dwóch poprzednich przypadkach certyfikacja była dodatkową działalnością organizacji, o tyle w tym modelu jest jej główną osią. I to certyfikacja nie jednej, lecz wielu różnych kwalifikacji rynkowych. Uzyskanie uprawnień do certyfikowania wielu różnych kwalifikacji, niekoniecznie „własnego autorstwa”, daje możliwość obniżenia kosztów poszczególnych walidacji poprzez budowę spójnego systemu, zatrudnienie na pełen etat ekspertów i prowadzenie większych kampanii promocyjnych.
Każdy z podmiotów, który złożył wniosek o nadanie uprawnień do certyfikowania, zrobił to zapewne z nadzieją na osiągnięcie z tego tytułu określonych korzyści, nie tylko finansowych, ale również wizerunkowych czy rozwojowych. Wszystkie te instytucje łączy nadzieja, że rozwój ZSK przyczyni się do ich własnego rozwoju czy ich branży. Do czego może doprowadzić upowszechnienie potwierdzania kwalifikacji rynkowych?
Zaglądając do kryształowej kuli
Przede wszystkim do wzrostu realizowania idei uczenia się przez całe życie przez osoby dorosłe. Dzięki możliwości potwierdzania konkretnych kwalifikacji będzie większa elastyczność w budowaniu swojej indywidualnej ścieżki edukacyjnej, dobieraniu szkoleń, treningów, warsztatów pod określone potrzeby i konkretne kwalifikacje. Łatwiej też będzie ocenić skuteczność danej formy rozwojowej (szkolenia czy kursu), ponieważ zostanie ona sprawdzona w walidacji prowadzonej przez niezależnych ekspertów na podstawie jednolitego standardu – dobre szkolenie to takie, które dobrze przygotowało do walidacji.
Nie tylko rynek szkoleniowy skorzysta na popularności ZSK, lecz także szeroko pojęty HR. Podczas rekrutacji będzie można większy nacisk położyć na kwestie osobowościowe, dopasowania do zespołu, kultury w firmie, a mniejszy na sprawdzanie konkretnych kwalifikacji, bo te będą potwierdzone certyfikatami z logo PRK gwarantującym jakość i oparte na powszechnie znanych kryteriach. Planowanie ścieżek rozwoju pracowników także będzie dużo łatwiejsze dzięki możliwości przenoszenia i akumulowania osiągnięć, rozwoju konkretnych kompetencji i zdobywania kwalifikacji potrzebnych na danym stanowisku pracy.
Jednak ta opisana pieśń przyszłości nigdy nie zabrzmi bez prężnie działających, aktywnych i zaangażowanych instytucji certyfikujących nadających kwalifikacje o potwierdzonej jakości na podstawie przejrzystych procedur. Pomocą w ich układaniu i wsparciem w przygotowywaniu do pełnienia funkcji instytucji certyfikujących od lat zajmuje się także Instytut Badań Edukacyjnych w ramach prowadzonych projektów. Mamy nadzieję, że wspólnym wysiłkiem doprowadzimy do sytuacji, w której zdobywanie kwalifikacji rynkowych stanie się dla wszystkich chlebem powszednim.
Autorka: Elżbieta Strzemieczna
Z IBE związana od 2018 r., obecnie ekspertka kluczowa zadania 1 w projekcie ZSK 5. Zajmuje się wdrażaniem polityki państwa w zakresie uczenia się przez całe życie oraz ZSK. Z wykształcenia pedagog (ukończyła specjalizację psychopedagogika kreatywności w Akademii Pedagogiki Specjalnej) i socjolog (ukończyła specjalizację mediacje, negocjacje rozwiązywanie konfliktów w Instytucie Stosowanych Nauk Społecznych UW) oraz absolwentka studiów podyplomowych z zarządzania zasobami ludzkimi na Uniwersytecie SWPS. Od 2009 r. prowadzi zajęcia na uczelniach wyższych z zakresu pedagogiki społecznej. Ukończyła szkolenie trenerskie I stopnia w Fundacji 11 Muz, 35 Szkołę Trenerów Grupy TROP oraz Kurs Moderatora Design Thinking.