Czym zajmujesz się w projektach ZSK?
Moja praca polega na wspieraniu podmiotów zainteresowanych włączeniem do systemu kwalifikacji rynkowych.
Brzmi intrygująco. To jest Twój zawód?
Dobre pytanie. Wyobraźmy sobie, że na spotkaniu rodzinnym lub towarzyskim pada popularne pytanie: „czym się zajmujesz?”. Zapytany odpowiada, że – na przykład – jest agentem nieruchomości. I uczestnicy spotkania już wiedzą, na czym polega jego praca. Rozmawia z ludźmi, poznaje ich potrzeby, wyszukuje oferty, sprawdza dokumenty. Ale czy jest agentem z zawodu?
Nie wiem, co oznacza „być kimś z zawodu”. Agent nieruchomości nie musi legitymować się konkretnym wykształceniem. Myślę, że o sukcesach w pracy decydują różne umiejętności, predyspozycje, doświadczenie, pasja.
Dotykamy istoty sprawy. Możemy bez trudu wymienić szkoły i kierunki studiów, które ukończyliśmy, kursy, szkolenia, na których zgłębialiśmy wiedzę. Możemy mówić o doświadczeniu, które zdobyliśmy, ale trudno wskazać jednoznacznie, jaki jest nasz zawód. Nasz przykładowy agent nieruchomości nie ma dyplomu z pośrednictwa nieruchomościami, może być absolwentem prawa, biologii, a być może w ogóle nie ma wyższego wykształcenia. Mimo to jest wziętym pośrednikiem, odnosi sukcesy, awansuje. Chce to robić, umie to robić i jest w tym dobry. A teraz wyobraźmy sobie wyzwania, jakie wiążą się z rozwojem technologii, rozwojem przemysłu, cyfryzacją. Dynamika przemian skłania ludzi do nieustannego uczenia się, poznawania nowych rzeczy, nabywania kompetencji, które jeszcze kilka lat temu nie miały swojej definicji. Wchodzimy w różne role zawodowe. Aby o nich opowiedzieć przy stole, powinniśmy zarezerwować czas co najmniej od drugiego dania do deseru. Nie uda nam się tego skwitować jednym słowem, które wszystko wyjaśni. Dlatego potrzebne są narzędzia pozwalające formalnie potwierdzać to, czego się nauczyliśmy.
To jest rola kwalifikacji rynkowych?
Zgadza się. Kwalifikacje rynkowe elastycznie podążają za zapotrzebowaniem na umiejętności niezbędne do funkcjonowania i rozwoju w dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości. Organizacje, które te potrzeby rozpoznają i chcą podjąć wyzwanie, aby je nazwać, opracowują opis kwalifikacji rynkowej. Opis jest kluczowym komponentem wniosku o włączenie kwalifikacji do ZSK. Wniosek trafia do ministra odpowiadającego za dział funkcjonowania państwa i społeczeństwa, z którym związany jest projekt naszej kwalifikacji, tam przechodzi procedurę oceny. Jeśli minister podejmie pozytywną decyzję o włączeniu kwalifikacji do systemu, zostają uruchamiane kolejne procedury zmierzające do możliwości ubiegania się o jej potwierdzenie.
To wydaje się dość skomplikowane. Opracowanie kwalifikacji jest trudne?
Kwalifikacje rynkowe pojawiły się w ustawie o ZSK w 2015 roku. W ustawie zapisano też, co powinno składać się na ich opis. Były wówczas czymś nowym, nikt wcześniej w Polsce nie opracowywał kwalifikacji rynkowych. Podobne rozwiązania znane były z innych krajów, ale każde państwo, w którym funkcjonują podobne instrumenty, ma swoje własne rozwiązania, uwarunkowane historycznie, dostosowane do potrzeb społeczeństwa i państwa. Wówczas, w 2015 roku, zaczęła kształtować się praktyka opracowywania wniosków. Miałem przyjemność wraz z zespołem w tym uczestniczyć niemalże od początku. Od tego czasu partycypowałem w tworzeniu blisko stu opisów kwalifikacji. Wracając do pierwszego pytania, na tym właśnie polega moje zadanie.
Na czym polega wsparcie w opisywaniu kwalifikacji?
Ustawa o ZSK mówi o tym, że z wnioskiem o włączenie kwalifikacji rynkowej do systemu może zwrócić się każdy podmiot prowadzący zorganizowaną działalność w obszarze gospodarki, rynku pracy, edukacji lub szkoleń. Kwalifikacja rynkowa – jak mówiliśmy – może dotyczyć dowolnego wymiaru działalności zawodowej. Trzeba też pamiętać, że nie musi wiązać się z koniecznością ukończenia określonej szkoły, kierunku studiów czy kursu (każda osoba uczestnicząca w edukacji formalnej i pozaformalnej oraz ucząca się nieformalnie może przystąpić do walidacji kwalifikacji rynkowej). Najczęściej odnosi się do rzeczywistości dotychczas nienazwanej, zamkniętej w całości, która dotyczy lub będzie dotyczyć uczących się osób. Wyzwaniem jest zdefiniowanie jej specyfiki, czyli osadzenie w języku. W praktyce jest to realizowane przede wszystkim w opisie efektów uczenia się i wymagań dotyczących ich walidacji, ale musimy pamiętać, że komponenty składające się na opis kwalifikacji muszą być ze sobą logicznie powiązane. Jako pracownicy Instytutu Badań Edukacyjnych organizujemy spotkania poświęcone zawartości formularza wniosku o włączenie kwalifikacji, podczas których wyjaśniamy, jakie informacje warto zgromadzić przed przystąpieniem do tworzenia wniosku. W dalszej kolejności zachęcamy do uczestnictwa w spotkaniach warsztatowych, które moderujemy tak, aby finalnie doprowadzić do opracowania kompletnego opisu kwalifikacji – wkładu do wniosku o włączenie kwalifikacji do systemu.
Jak wyglądają te spotkania?
Jak powiedziałem, kwalifikacje rynkowe są narzędziem stosunkowo nowym. Podmioty zainteresowane włączeniem kwalifikacji do systemu wskazują ekspertów, z którymi spotykamy się na warsztatach. Są to teoretycy i praktycy, osoby znakomicie zorientowane w branży, którą reprezentują, wybitni fachowcy. Osią każdej kwalifikacji są umiejętności – definiowane jako zdolności do prawidłowego, efektywnego i bezpiecznego wykonywania określonych działań, na przykład wyszukiwania i gromadzenia informacji. Za tymi działaniami stoi konkretna wiedza, zdobywana w różny sposób, w dużej mierze przez doświadczenie, własne poszukiwania, metodą prób i błędów. Jej zasób przyrasta w szybkim tempie wraz z rozwojem technologii informacyjnych, co wiąże się z dostępnością różnych narzędzi cyfrowych. Agent nieruchomości ma świadomość odpowiedzialności, jaka wiąże się wykonywaniem codziennym obowiązków. Otwiera się zatem przestrzeń do uwzględnienia w potencjalnej kwalifikacji postaw społecznych, odnoszących się do świadomości skutków realizowanych działań, norm społecznych, aspektów etycznych.
Wygląda na to, że kwalifikacje rynkowe są stworzone do wspierania przedsiębiorczości.
Oczywiście. Zgodnie z definicją słownikową przedsiębiorczość to „chęć i zdolność do podejmowania działań”. Przecież to nic innego jak definicja kwalifikacji. Przedsiębiorczość to przygoda intelektualna, pasja poszukiwania, odkrywania. Ludzie przedsiębiorczy uważnie obserwują rzeczywistość, dostrzegają zmiany i wykorzystują je do twórczego działania. Dlatego doceniają pasję uczenia się, ale – stąpając twardo po ziemi i traktując współpracowników odpowiedzialnie – wiedzą, że efekty uczenia się warto uwierzytelniać. Budowanie systemów umożliwiających uczenie się i potwierdzanie umiejętności jest jednym z prymarnych warunków rozwoju nowoczesnego społeczeństwa. W Polsce znalazło to odzwierciedlenie w Zintegrowanej Strategii Umiejętności. Nasze zaangażowanie nie kończy się na wsparciu w opracowywaniu kwalifikacji rynkowych. Są one – jak wielokrotnie podkreślałem – częścią sprawnie działającej machiny, która została zbudowana, aby wspierać, rozwijać i doceniać uczenie się. System integruje różnego rodzaju instrumenty i oferuje narzędzia umożliwiające zapewnianie jakości stosowanych rozwiązań.
Piotr Bordzoł – doktor nauk humanistycznych, absolwent MISH KUL, polonista. Członek Pracowni Języka Polskiego w Zakładzie Dydaktyk Szczegółowych IBE (2013–2016), od 2016 roku wspiera podmioty zainteresowane opisywaniem i włączaniem do ZSK kwalifikacji rynkowych.