Sojusz dla kompetencji w budownictwie

Budownictwo zajmuje bardzo ważne miejsce w  polskiej gospodarce i dlatego nieustannie potrzebuje wykwalifikowanych pracowników. Doskonale rozumie to Sektorowa Rada ds. Kompetencji w Budownictwie, której działalność można uznać za unikalne zjawisko w całej Unii Europejskiej. O budownictwie, kwalifikacjach i działalności rady rozmawiamy z Jakubem Kusem, wiceprzewodniczącym Sektorowej Rady ds. Kompetencji w Budownictwie.

Które kwalifikacje z branży budownictwa są kluczowe dla rozwijania sektora w Polsce?

Wszystkie. Wiem, że odpowiedź jest krótka i mało finezyjna, ale prawdziwa. Stale obserwujemy rynek, bo to właśnie on i nowe stanowiska pracy definiują powstające kwalifikacje. W budownictwie pojawia się wiele kwalifikacji związanych z digitalizacją (np. BIM), gospodarką o obiegu zamkniętym (głównie gospodarką odpadami) i efektywnością energetyczną. Rośnie też rola prefabrykacji, dlatego obecnie na topie są projektanci systemów i inteligentnych rozwiązań oraz monterzy. Oczywiście tradycyjne kwalifikacje (np. murarz-tynkarz) szybko nie znikną, ale będą ewoluować. Na szczególną uwagę zasługują zmiany w kwalifikacjach nadzoru budowlanego: inżyniera budownictwa czy kierownika budowy.

Jakie zatem wyzwania stoją przed ZSK w perspektywie budownictwa?

Kwalifikacje w budownictwie są bardzo zróżnicowane, a cała branża – jedną z największych w Polsce. Dlatego sporym wyzwaniem będzie zmapowanie sektora oraz wprowadzenie nowych umiejętności do istniejących lub zupełnie nowych kwalifikacji. Wynika to ze zmian technologicznych i organizacyjnych. Co ciekawe, część nowych kwalifikacji, szczególnie związanych z cyfryzacją, trafia do budownictwa spoza sektora. Ważnym zadaniem jest również zbudowanie „oprzyrządowania” do potwierdzania kwalifikacji nabytych w sposób nieformalny oraz rozpoznanie kwalifikacji obcokrajowców.

Rada Budowlana, której jest Pan wiceprzewodniczącym, zaczęła ostatnio opisywanie nowych kwalifikacji. Jak to wygląda?

Efekty już mamy: pierwszy i skończony projekt kwalifikacji o roboczej nazwie Trener/Instruktor budownictwa. Planujemy także przygotowanie 6 kolejnych projektów opisów nowych kwalifikacji oraz koncentrujemy się na nowych obszarach umiejętności. Podjęliśmy już w tym zakresie współpracę z Departamentem Gospodarki Niskoemisyjnej Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii. Docelowo chcemy funkcjonować także jako obserwatorium umiejętności w budownictwie i wspierać merytorycznie wnioskodawców przygotowujących nowe kwalifikacje.

Jak ocenia Pan działalność Rady Budowlanej z perspektywy czasu?

Rada zrzesza 27 osób, ale w jej pracach bierze udział ponad 100. Warto zaznaczyć, że w obecnym kształcie to zjawisko unikalne w całej UE. Rada reprezentuje bowiem prawie wszystkich interesariuszy rynku, systemu kształcenia oraz szkolenia zawodowego. Rekomendujemy również kwalifikacje do konkursu PARP, który pozwala małym i średnim firmom uzyskać dofinansowanie na szkolenia pracowników. Zbudowaliśmy własny system monitorowania rynku, współpracujemy z GUS oraz urzędami pracy. Dokonaliśmy analizy: barier edukacyjnych, systemów walidacji i certyfikacji czy nowych obszarów kwalifikacji i umiejętności w budownictwie. Rada włączyła się również w realizację ważnych projektów, na przykład Construction Blueprint. Naszym największym wyzwaniem jest obecnie przeniesienie działań sektorowej rady na poziom regionalny.

Jednym z dużych sukcesów była praca nad Sektorową Ramą Kwalifikacji dla branży budowlanej. Jaki wpływ ma na funkcjonowanie w ZSK?

To właśnie Rada Budowlana zwróciła się z wnioskiem o włączenie SRKBud do ZSK i była recenzentem tego projektu. Wiemy, że nasza rama nie jest prosta w obsłudze, ale najważniejsze, że została zaakceptowana przez pracodawców, bo odzwierciedla dokładnie strukturę procesu inwestycyjnego w budownictwie. Została nam powierzona rola monitorowania wdrażania ramy, a wkrótce dokonamy przeglądu charakterystyk jej poziomów. Możemy się również pochwalić, że SRKBud jest punktem odniesienia w wielu europejskich projektach.

Jest Pan również wiceprzewodniczącym Rady Interesariuszy ZSK, która przez 5 lat zaopiniowała kilkadziesiąt kwalifikacji rynkowych, kilka sektorowych ram kwalifikacji oraz uchwały dotyczące studiów podyplomowych. Co dalej?

Moim zdaniem, Rada Interesariuszy ZSK powinna w znacznie większym zakresie odpowiadać za nadzór nad spójnością systemu kwalifikacji i analizę ich wzajemnych oddziaływań. Dzisiaj rada ma w zasadzie tylko trzy kompetencje o charakterze decyzyjnym: akceptuje (lub nie) proponowany poziom kwalifikacji rynkowej, przyjmuje (lub nie) wniosek o włączenie do ZSK sektorowej ramy kwalifikacji oraz wybiera przedstawicieli do komisji oceniającej kandydatury na podmioty zewnętrznego zapewniania jakości. Potencjał rady można wykorzystać lepiej. Jej członkowie nie są osobami przypadkowymi, reprezentują wszystkie główne grupy interesariuszy systemu, mają odpowiednią wiedzę i doświadczenie. Byłoby z korzyścią dla systemu i samych kwalifikacji, gdyby nasze uwagi i propozycje mogły dotrzeć do wnioskodawców w sposób bardziej sformalizowany.

Które zadania rad sektorowych wydają się Panu najważniejsze i powinny być rozwijane?

Rady sektorowe powinny mieć większy wpływ na włączanie sektorowych kwalifikacji rynkowych do ZSK. Powinniśmy zadbać o poszerzenie udziału w naszych pracach środowisk pracodawców i samych firm. Działania rad mają sens wtedy, gdy w ich efekcie można szybko identyfikować zmieniające się potrzeby przedsiębiorstw. W miarę rozwoju ZSK problemem stanie się identyfikacja kwalifikacji międzysektorowych. W tym przypadku kluczowa może okazać się współpraca rad w systemie.

Jak ocenia Pan perspektywy kontynuacji działalności rad po zakończeniu bieżącej perspektywy finansowej?

To kluczowe pytanie, bo bez finansowania rady sektorowe staną się tylko gremiami konsultacyjnymi. Z naszych doświadczeń wynika, że potrzebujemy profesjonalnej obsługi organizacyjnej. Moim zdaniem, finansowanie rad trzeba ująć w kolejnej perspektywie finansowej, a docelowo przewidzieć finansowanie z Funduszu Pracy. Jestem jednocześnie przeciwny „prywatyzacji” rad i utrzymywaniu ich działania przez firmy. Dlaczego? Bo w tym systemie ważna jest niezależność i reprezentatywność.

Dziękujemy za rozmowę.

 Jakub Kus ­

Politolog, wiceprzewodniczący Rady Interesariuszy ZSK, wiceprzewodniczący Sektorowej Rady ds. Kompetencji w Budownictwie i przewodniczący Grupy Sterującej projektu rady. Sekretarz krajowy Związku Zawodowego „Budowlani” i członek Komitetu Wykonawczego Europejskiej Federacji Pracowników Budownictwa i Drzewiarstwa (EFBWW). Od 25 lat aktywnie pracuje jako autor standardów kompetencji i kwalifikacji oraz podstaw programowych. Koordynator i członek konsorcjów kilkunastu projektów Leonardo da Vinci i Erasmus+.

Kwartalnik ZSK – pewne źródło informacji. Pobierz nowy numer!

 

 

 

Facebook
Twitter
LinkedIn

Pozostałe artykuły

Narzędzia Zintegrowanego Systemu Kwalifikacji wspierające rozwój kluczowych sektorów gospodarki

Zintegrowany System Kwalifikacji to zbiór rozwiązań, których celem jest integracja polskiego systemu kształcenia. Z powodu różnorodności obszarów edukacji, narzędzia tworzące ZSK muszą być dostosowywane do potrzeb konkretnych grup beneficjentów. Szczególną rolę odgrywają tutaj interesariusze sektorowi – organizacje branżowe czy izby gospodarcze – dla których tworzone są narzędzia pozwalające na efektywne korzystanie z dorobku ZSK.

Czytaj»

Sektorowe rady ds. kompetencji w służbie Zintegrowanemu Systemowi Kwalifikacji

W trakcie wieloletniej debaty na temat roli Zintegrowanego Systemu Kwalifikacji zwykło się mówić, że jest on mostem łączącym edukację i rynek pracy. Do elementów zapewniających jego stabilną konstrukcję zaliczamy między innymi sektorowe rady ds. kompetencji. Aby lepiej poznać ich znaczenie, warto zastanowić się, jaką pełnią rolę – przęseł, a może podpór?

Czytaj»

Sektorowe ramy kwalifikacji na rynku pracy

Nawet najlepszej jakości kwalifikacje, odpowiadające na bieżące potrzeby gospodarki, nie spełnią swojej funkcji, jeżeli pracodawcy nie będą umieli rekrutować osób z odpowiednimi kompetencjami. Co więcej, przedsiębiorcy niejednokrotnie nie są świadomi tego, że w systemie edukacji nadawane są kwalifikacje (certyfikaty, dyplomy), których potrzebują i poszukują. To właśnie ta myśl stała u podstaw pomysłu wdrażania sektorowych ram kwalifikacji w firmach.

Czytaj»

Drinki ze słomką, czyli walidacje w okresie wakacyjnym

Wydawać by się mogło, że wakacje to czas odpoczynku i relaksu – jednak nie dla studentek Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, które zdecydowały się nabyć w tym czasie kompetencje barmańskie. Jednak zanim zaczęły shakować, stiringować, blendować, leyerować czy flamingować ulubione drinki turystów w cieniu palm czy w alpejskim kurorcie, albo przynajmniej na Krupówkach, musiały potwierdzić swoje kwalifikacje.

Czytaj»