Jak podaje „Deutsche Welle” pandemia odmieniła niemiecki rynek usług. Firmom brakuje pracowników w gastronomii, turystyce ale także w … wypożyczalniach samochodów. Dane Federalnego Urzędu Pracy są bezlitosne.
Liczba wakatów w branży gastronomicznej podwoiła się od kwietnia. W sierpniu odnotowano 20,686 wolnych miejsc pracy w Niemczech, z kolei hotelarze zgłosili kolejnych 7678. W kwietniu liczby te wynosiły odpowiednio 10 977 w gastronomii i 4138 w hotelarstwie.
Kryzys w Niemczech. Na pomoc rusza ZSK
Dramatyczna sytuacja w niemieckich branżach to szansa dla Polaków, zwłaszcza tych, którzy skorzystali z Zintegrowanego Systemu Kwalifikacji. Bo ZSK to odpowiedź na zmiany, które zachodzą na rynku, w gospodarce i podejściu ludzi do edukacji. Podstawą systemu jest to, co potrafimy, jakie mamy umiejętności i kompetencje, a nie to, gdzie się tego wszystkiego nauczyliśmy.
Jak to działa? W bardzo prosty sposób. W ZSK można przekuć swoje umiejętności w wiarygodny certyfikat. Wystarczy sprawdzić wymogi, podejść do egzaminu, a potem dostać dokument uznawany w Polsce i za granicą.
I właśnie w ZSK jest sporo kwalifikacji gastronomicznych, hotelarskich oraz turystycznych. Przykłady można mnożyć:
- menedżer hotelu
- pilotowanie imprez
- zarządzanie pracą restauracji
- rollowanie sushi
- przygotowanie deserów
- przygotowanie i wypiekanie pizzy
- grill i barbecue
- przygotowywanie potraw zgodnie zasadami zdrowego żywienia
- serwis napojów mieszanych i alkoholi
oraz wiele innych!
Pytanie pozostaje, czy to się opłaca? Oczywiście że tak, bo stawki zaczynają się w okolicach 2 tys. euro, a firmy pośrednictwa pracy oferują nawet bonusy dla chętnych pod postacią bonów na 500 euro. Dodatkowo pomagają z kwaterunkiem i dojazdami do miejsca zatrudnienia. Pracę za granicą można wyszukać tutaj.
ZSK robi sushi z Do Roboty – zobacz nagranie