Zostań trenerem piłki siatkowej i zdobądź certyfikat

Piłka siatkowa na dobre zagościła w Zintegrowanym Systemie Kwalifikacji. Dołączyły go niego aż trzy nowe kwalifikacje rynkowe, dzięki którym można wejść na najwyższy level trenerski.

Polska siatkówka od lat odnosi ogromne sukcesy na arenie międzynarodowej. Wiele mówi się o piłkarzach, ale to nasi siatkarze regularnie zdobywają trofea i goszczą na podium mistrzostw. Niech przemówią liczby – łącznie polska reprezentacja (męska i żeńska) w siatkówce, w tym w wersji plażowej, zdobyła łącznie aż 132 medale. Mało tego, w Polsce jest aż 900 klubów siatkarskich, w których gra ponad 36 tys. i pracuje 1900 trenerów czy instruktorów.

Zainteresowanie siatkówką rośnie z roku na rok. Dlatego ważne jest budowanie odpowiedniego zaplecza trenerskiego. I tutaj z pomocą przychodzi Zintegrowany System Kwalifikacji, do którego dołączyły ważne kwalifikacje związane z piłką siatkową. Każda z nich to kolejny szczebel na trenerskiej drabinie:

Nie ma co ukrywać, ale odpowiednio wykwalifikowana kadra szkoleniowa pełni ważną kluczową rolę na każdym etapie kariery sportowej.

Trener Piłki Siatkowej – co trzeba umieć?

Każda z kwalifikacji posiada trochę inny zestaw efektów uczenia się. Ale na pewno osoba, która chce zdobyć certyfikat, musi umieć samodzielnie przygotować oraz zrealizować autorską koncepcję treningową. Co ważne, nie dotyczy to tylko piłki siatkowej, ale również umiejętności zarządzania zespołem.

Potrafi ocenić gotowość zawodników do uczestnictwa w treningu, a potem meczu. Potrafi określić potencjał zawodnika oraz skutecznie pokierować procesem szkoleniowym. Oczywiście posiada także wiedzę o piłce siatkowej.

Zdobyciem jednego z certyfikatów siatkarskich na pewno będą zainteresowani sportowcy kończący karierę sportową. Ale także nauczyciele wychowania fizycznego, absolwenci szkół wyższych z wydziałami związanymi ze sportem, sędziowie sportowi albo po prostu osoby, które pasjonują się siatkówką.

Więcej informacji można znaleźć na stronie Zintegrowanego Rejestru Kwalifikacji. 

Autor: Maksymilian Krupa

Facebook
Twitter
LinkedIn