Niedawno pisaliśmy o tym, dlaczego warto uczyć się przez całe życie. Jak jednak pomóc sobie w wytrwaniu w edukacyjnych postanowieniach (nie tylko noworocznych), podtrzymywać motywację i czerpać jeszcze większą radość z nauki?
Grywalizacja polega na wykorzystaniu elementów gier i technik projektowania gier w kontekstach niemających związku z grami. Ma na celu angażowanie pojedynczych osób lub całych grup społecznych do przejawiania pożądanych zachowań i/lub osiągania założonych celów.
Zastosowanie mechanizmów gier budzi nasze wewnętrzne dziecko, dzięki czemu z danej aktywności czerpiemy nie tylko racjonalne zadowolenie (np. z nauczenia się 100 nowych słówek), ale też po prostu frajdę. Zabawa, rywalizacja (nawet z samym sobą), zdobywanie kolejnych kamieni milowych czy niewielkich nagród – również całkowicie wirtualnych – sprawia, że dana aktywność jest dla nas ciekawsza, bardziej przykuwa naszą uwagę i angażuje nas na dłużej.
Dlaczego tak się dzieje? Lubimy współzawodnictwo, nawet jeśli naszym przeciwnikiem jesteśmy my sami. Pokonywanie przeszkód, poznawanie nowych rzeczy, odkrywanie nieznanych nam dotąd obszarów i udowadnianie sobie (i innym), że możemy więcej, że damy radę, po prostu leży w ludzkiej naturze. Bez tego nie stworzylibyśmy współczesnej cywilizacji i kultury ani nie dokonalibyśmy wszystkich tych odkryć naukowych, które obecnie ułatwiają nam życie i otwierają nowe możliwości dalszego rozwoju.
Dlaczego zatem nie wykorzystać elementów grywalizacji w procesie uczenia się przez całe życie? Wielu z nas robi to zresztą całkowicie nieświadomie. Uwielbiamy zadania i wyzwania (i nierzadko wyznaczamy je sobie sami), lubimy zbierać punkty i odznaki, zdobywać kolejne poziomy, miejsce w rankingu też nie jest nam zazwyczaj obojętne. Nawet postęp (ang. progress) jest mechanizmem, który pokazuje, ile nam jeszcze brakuje do osiągnięcia kolejnego celu lub poziomu oraz ile wysiłku i pracy już włożyliśmy – a im bardziej się zaangażowaliśmy, tym trudniej nam zrezygnować.
Stosując elementy mechaniki gier i mechanizmy gier łatwo zwiększamy swoją motywację. Wyraźnie widzimy cele, które sami sobie postawiliśmy a – ustalone przez nas samych – nagrody są wyraźnym potwierdzeniem postępów i osiągnięć.
Jak to zrobić? Po pierwsze należy określić swoje cele; następnie – czas, w którym chcemy je osiągnąć. Większe cele dobrze jest podzielić na etapy, które będą wieńczone pomniejszymi osiągnięciami. Wyznaczmy sobie zadania i rzućmy samym sobie wyzwania. Zastanówmy się, co nas najbardziej motywuje – satysfakcja z „wygranej” z samym sobą, z innymi, czy może drobna nagroda, choćby ulubione ciastko? Warto też pomyśleć, czy wolimy stworzyć naszą własną „grę”, czy skorzystać z już dostępnych narzędzi, programów lub platform. Kiedy już to ustalimy i „umówimy się” sami ze sobą co do zasad „gry”, pozostaje nam tylko czerpać frajdę z nauki, która nagle stała się jeszcze lepszą zabawą.
#FunduszeUE